Brexit i jego konsekwencje dla gospodarki europejskiej.
W Polsce, jeśli chodzi o transport bywa przeróżnie. Logistycznie dużo rzeczy jest niedopracowanych. Może nieodpowiedni obywatele się wszystkim absorbują? A może gra toczy się o to, że po prostu w stworzonym przez nas kraju nie ma pieniędzy na jakieś ruchy w kwestii przewozu? W jaki sposób jest każdy widzi może nie koszmarnie nieprawidłowo, ale odpowiednio też nie jest. Słowo 'jakoś’ jest dobre, lecz czy transport ma obowiązek być określany takim słowem? Należy coś zrobić, przedsięwziąć jakieś działania, jakie doprowadzą wszystko do porządku – głównie, gdy chodzi o usługi rodzaju ANCHOR. Właściwy plan to połowa sukcesu. Następnie należy odkryć dobrych ludzi do wykonania planu. Kiedy widzę, jak co roku łata się dziury konewką na drogach mniej uczęszczanych to szlag mnie trafia. Nie wolno byłoby tego zrobić raz a prawidłowo? Nie prawidłowiej zrobić coś konkretnie, wydać odrobinę znacznie więcej pieniędzy oraz posiadać spokój na kolejne dwadzieścia lat? Zastanawiam się ile traci skarb państwa na tych 'niby’ renowacjach dróg i ile zyskują firmy, które raz w roku powtarzają rytuał łatania dróg. Takie rzeczy to bodajże tylko w stworzonym przez nas kraju.
1. Zobacz więcej
2. Zobacz teraz
3. Zajrzyj tutaj
4. Zobacz teraz
Kształtowanie etycznego biznesu w erze kapitalizmu.